Nowa Zelandia słynie z niezwykłych krajobrazów, które mogliśmy podziwiać w trylogii filmowej „Władca Pierścieni”. Wyjazd do Nowej Zelandii można polecić miłośnikom przyrody i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Kraj spodoba się też tym, którzy potrzebują dużo przestrzeni, a nie lubią tłumów ludzi.
Porady i przepisy
Wiza nie jest wymagana na pobyt nie dłuższy niż 3 miesiące. Dotyczy to pobytów turystycznych, wizyt u rodziny i znajomych, pobytów w celu leczenia, nauki (krótkie kursy), uczestnictwa w imprezach sportowych i kulturalnych (niezarobkowego), czy prowadzonej działalności gospodarczej. Jednak w przypadku podjęcia pracy lub studiów oraz pobytu stałego wyrobienie wizy jest niezbędne.
Nie wolno wwozić roślin (kwiatów, owoców itp.). oraz ich nasion. Produkty spożywcze muszą być fabrycznie zapakowane i zawierać informację o składzie i pochodzeniu.
Szczepienia nie są wymagane. W kraju nie występuje żadne szczególne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne.
Nowa Zelandia jest krajem bezpiecznym. W odróżnieniu od Australii, nie ma tu szczególnie groźnych gatunków zwierząt ani roślin. Poziom przestępczości jest niski, choć oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Ruch drogowy jest lewostronny. Wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy.
Jeśli chodzi o noclegi, dość tanio (jak na tamtejsze ceny – wyższe niż w Polsce) można przenocować w hotelach sieci BBH (Backpackers Budget Hotels). Inną opcją jest wynajęcie kampera i nocowanie na kempingach.
Pogoda i klimat
Klimat w Nowej Zelandii jest dość przyjazny – nie zdarzają się tu ani trzaskające mrozy, ani tropikalne upały. Należy pamiętać, że ze względu na położenie na półkuli południowej pory roku są ułożone odwrotnie niż w Polsce – np. gdy u nas jest zima, tam jest lato. Najlepsza pogoda panuje wiosną i jesienią – temperatury oscylują w okolicach 20 stopni. Najgorsza jest natomiast w czasie tamtejszej zimy, czyli od początku czerwca do końca sierpnia. Jest deszczowo, a czasem śnieżnie i dość zimno – w nocy nawet w okolicach zera.
Transport
Dotarcie do Nowej Zelandii jest najdogodniejsze drogą lotniczą. Jednak przelot wymaga minimum jednej przesiadki – bezpośrednie loty z Polski nie są dostępne.
Jeśli chodzi o poruszanie się po kraju, najwygodniejsze jest wypożyczenie samochodu.
Kursują również dalekobieżne autobusy. Można czasem trafić na dość niskie ceny, o ile zarezerwujemy miejsce odpowiednio wcześniej. Korzystna opcja dla turystów to FlexiPass, czyli możliwość wykupienia dowolnej liczby przejazdów autobusami na określoną liczbę godzin (od 15 do 80). Dostępny jest jeszcze TravelPass – tu już nie wybiera się wariantu godzinowego, tylko konkretną trasę, na której można korzystać z kilku środków transportu.
Podróże koleją wychodzą drogo, a pociągi rzadko kursują.
Co zobaczyć
W Nowej Zelandii jest mnóstwo miejsc, które warto odwiedzić, a pobyt turystyczny nie wystarczy, by przejechać cały kraj wzdłuż i wszerz. Dlatego ograniczymy się tylko do kilku punktów, które naszym zdaniem są warte uwagi.
Auckland jest największym miastem w kraju – wbrew częstemu a mylnemu przekonaniu nie jest jednak jego stolicą. Można tam zwiedzić muzea i galerie sztuki. Znajduje się tam także sporo XIX-wiecznych budynków, które w tamtejszych kategoriach należą do najstarszych zabytków. Niedaleko miasta znajduje się kilka pięknych plaż.
Godne polecenia jest miasto Queenstown, które zainteresuje szczególnie miłośników sportów ekstremalnych. Można tam np. skoczyć na bungee, polatać na paralotni bądź balonem czy też wybrać się na rafting. Góry w okolicach miasta zapewniają niezapomniane widoki.
W Nowej Zelandii znajdują się też parki narodowe, w których można podziwiać dziką przyrodę i niezwykłe krajobrazy. Jednym z nich jest Fiordland – największy park narodowy w kraju. Jego nazwa wskazuje na ukształtowanie terenu – są tam przede wszystkim fiordy. Żyją tam liczne gatunki zwierząt, w tym endemiczne (charakterystyczne tylko dla tego obszaru) – nielotna papuga kakapo i takahe południowy, a także pingwing grubodzioby i kiwi brunatny.
Innym znanym parkiem narodowym jest Tongariro – najstarszy w kraju. Jego nazwa pochodzi o znajdującego się tam akywnego wulkanu Tongariro. Inne wulkany to Ruapehu i Ngauruhoe (aktywne) oraz Kakaramea, Tihia i Pihanga (wygasłe). Żyją tam także liczne gatunki ptaków i gadów.
Kuchnia
Kuchnia nowozelandzka jest mieszkanką wpływów brytyjskich i maoryskich. Spotyka się zarówno dania znane wszędzie (np. burgery czy płatki zbożowe), jak i takie, które Europejczykom wydają się bardziej egzotyczne.
Typowe są potrawy z kumary, czyli tamtejszych słodkich ziemniaków – np. chipsy czy frytki.
Dość oryginalny jest ostro-słodki sos Waha-Wera, wytwarzany z papryczek habanero z miodem manuka i owocami kiwi. W Nowej Zelandii uprawia się aktinidię chińską, czyli owoce kiwi o żółtym miąższu, które są słodsze niż sprzedawane u nas zielone.
Jedną z ulubionych przekąsek Nowozelandczyków jest meat pie, czyli pasztecik z kruchego ciasta z mięsnym nadzieniem.
Tradycyjna maoryska potrawa o nazwie kai składa się z kilku gatunków mięs oraz niewielkiej ilości warzyw. Piecze się ją w specjalnych kopczykach i tradycyjnie podaje w koszyczkach z liści.