Mieszkańcy wielu krajów są przyzwyczajeni do turystów, więc biorą poprawkę na ich nieznajomość lokalnych obyczajów. Są jednak pewne zachowania, które mogą być uznane za wręcz obraźliwe, więc lepiej się ich wystrzegać. Przed podróżą powinniśmy sprawdzić, na co lepiej się przygotować, by szok kulturowy był mniejszy.
Jedzenie i etykieta przy stole
W krajach muzułmańskich źle widziane jest publiczne picie alkoholu i pokazywanie się na ulicy pod jego wpływem. Jest on możliwy do kupienia, ale lepiej ograniczyć jego spożywanie do obszaru hotelu.
Włosi są bardzo przywiązani do swojej tradycji kulinarnej, więc zamówienie pewnych potraw i napojów o niewłaściwej porze czy z niewłaściwymi dodatkami może być uznane za gafę albo przynajmniej odebrane ze zdziwieniem. Przykład – cappuccino pije się do południa, a po południu już tylko czarną kawę. Do prawdziwej włoskiej pizzy nie powinno się zamawiać ketchupu, gdyż kucharz może się poczuć urażony, że nie doceniamy jego starannie dobranego połączenia składników i chcemy je jeszcze czymś udoskonalać.
W USA powszechnie przyjęte jest dawanie napiwków kelnerom, choć związane z tym zwyczaje mogą być różne w poszczególnych stanach. Z kolei w Japonii dawanie napiwków jest nietaktem.
Gość w dom…
W krajach azjatyckich trzeba zdjąć buty przed wejściem nie tylko do świątyń, lecz także do prywatnych domów.
W krajach buddyjskich kolor biały jest uznawany za żałobny. Dlatego źle jest widziane dawanie białych kwiatów czy prezentów opakowanych w biały papier. Podobną wymowę ma podarowanie zegarka, gdyż np. w Chinach kojarzy się on z odliczaniem czasu do śmierci.
Na kwiaty lepiej też uważać w kilku innych krajach. Przykładowo, w Meksyku nie przynośmy kwiatów żółtych ani czerwonych. W Brazylii czerwone kwiaty również są nietaktem, podobnie jak lilie. W Tajlandii i Singapurze oraz na Filipinach nie dawajmy kwiatów w ogóle.
W krajach anglojęzycznych przyjęte jest powitanie słowami: „How are you?” (Jak się masz?), ale… nie traktujmy tego jak zaproszenia do zwierzeń. Pytanie takie nie świadczy o faktycznym zainteresowaniu tym, co nas ostatnio spotkało, że boli nas głowa, że ktoś nas oszukał w sklepie itp. Rozmówcy nie chcą wysłuchiwać opowieści o naszych problemach. Wręcz przeciwnie – jedyną poprawną odpowiedzią jest coś w rodzaju „w porządku, świetnie, rewelacyjnie”. Z kolei podobne pytanie: „How do you do?”, nieraz mylone ze wspomnianym „How are you?”, jest wypowiadane jedynie przy pierwszym spotkaniu, gdy się sobie nawzajem przedstawiamy, a jego znaczenie jest bliskie polskiemu „Miło cię poznać”.
Punktualność – pojęcie względne
Jeśli umówimy się z naszymi zagranicznymi znajomymi na określoną godzinę, możemy się nieco zdziwić. Są bowiem kraje, w których czas traktowany jest dość elastycznie, a ludziom specjalnie się nie spieszy. Słyną z tego zwłaszcza mieszkańcy Hiszpanii, Włoch, Grecji i Argentyny. Zatem lepiej nie przychodzić punktualnie, tylko celowo spóźnić się pół godziny. W przeciwnym razie możemy trafić na niezręczną sytuację, gdy nasi gospodarze jeszcze się szykują i są kompletnie nieprzygotowani, by nas przyjąć. Natomiast w Niemczech źle widziane będzie nawet niewielkie spóźnienie.
Uwaga na gesty
W krajach anglosaskich uniesiony kciuk sygnalizuje, że wszystko jest w porządku. Gest ten przyjął się także w naszej kulturze. Jednak w Brazylii i krajach Środkowego Wschodu znak ten jest uważany za obraźliwy.
W Indiach i Indonezji nie należy jeść lewą ręką ani podawać nią czegokolwiek. Jest ona bowiem uznawana za nieczystą i używana wyłącznie do obmywania się.
W krajach azjatyckich zalecana jest powściągliwość – publiczne okazywanie emocji jest źle widziane.
Miejsca kultu
Miejsca, które dla tubylców są święte, zwykle wymagają ściśle określonego zachowania, obwarowanego licznymi zakazami i nakazami. Zależy ono od danej religii i charakteru obiektu, ale pewne reguły są spotykane dość często. Przykładowo, do wielu świątyń możemy wejść tylko odpowiednio ubrani – strój powinien zasłaniać ramiona i kolana. Jeśli więc mamy w planie zwiedzanie świątyń, lepiej włóżmy bądź weźmy ze sobą długie spodnie bądź długą spódnicę. Przed wejściem do meczetów, świątyń buddyjskich i świątyń hinduistycznych należy zdjąć buty. Z kolei przed wejściem do cerkwi kobiety powinny zakryć włosy – zwykle przy wejściu można wypożyczyć chustę. W synagogach to mężczyzn obowiązują odpowiednie nakrycia głowy (jarmułka bądź kipa). We wszystkich obiektach sakralnych obowiązkowe jest wyciszenie telefonu. Są też miejsca, w których obowiązuje zakaz robienia zdjęć – zwróćmy więc uwagę na oznaczenia.
Jednak szczególne zasady obowiązują nie tylko w świątyniach. Uluru (Ayers Rock), słynna skała w Australii, jest świętym miejscem dla Aborygenów. W związku z tym wspinanie się na nią jest źle widziane, podobnie jak zabieranie kawałków skały.